--------------------------------------------------------------------------
- Harry, czy
ty naprawdę chcesz być jurorem w X Factor?
Te pytanie
padło już chyba z setny raz. Tłumaczę jej, że chciałbym być tym jurorem. Czy to
tak trudno zrozumieć? Jestem pewny i zdecydowany. Doskonale wiem, że to nie
będzie proste ani łatwe. Siedzenie na jurorskich fotelach jest ogromną i
przykładającą obowiązków rzeczą. Po prostu muszę znaleźć kolejne, wymęczające i
wymagające dojrzałości zajęcie. Po rozpadzie zespołu dostałem szansę rozwoju solowej kariery. W
pewnym stopniu zaszczyt, jednak w nie tak dużym jak ból. Do dziś, psychicznie
nie za dobrze się trzymam, więc staram się odwrócić uwagę od tych myśli. One
Direction było naprawdę wspaniałą przygodą, pięknym czasem. Z trudem jest mi
przyznać, że to dobiegło końca. Nadal się przyjaźnimy, ale nie widujemy się tak
często jak za tamtych czasów. Właśnie przez to doświadczenie, chcę zadawać
początek czyichś pięciu minut . Wyłapywać talenty, ludzi którzy mają duże
szanse na karierę i duży potencjał. Sam pamiętam jak stałem cały zdenerwowany
na scenie, patrząc krytycznie na jurorów.
- Tak.
Powtarzam już po raz kolejny, że chcę. A po drugie kto inny jest chętny na
miejsce Walsha? I tak czy siak, będę jurą.
- Dobrze
Styles. Ale musisz widzieć, co cię czeka. To jest naprawdę duża
odpowiedzialność. Będziesz czyimś mentorem, opiekunem. Będziesz miał za zadanie
wyszlifować talent twojego podopiecznego.
- Wiem. –
mój ton głosu zmieniał się na coraz bardziej szorstki. Nie jestem już tym
niedojrzałym chłopakiem. Mam już 29 lat i wiem co robię. Niech ona to zrozumie.
Dlaczego tak bardzo stara mi się wpoić, jakie to trudne będzie? Co chwila
mówię, że wiem, bo naprawdę wiem.
- Zadzwonimy
jeszcze do Ciebie w tej sprawie. Jak na razie nic nie jest oficjalne.
Oj, Sharon.
Sympatyczna kobieta. Na pozór. Nie jestem jakimś jej wielbicielem. Nie
wchodziła w skład jury podczas moich czasów w tym programie. Teraz jest o wiele
starsza, a ma chęć.
- Idź już.
Na dzisiaj tyle spraw i omówień wystarczy. – westchnęła i poprawiła swoje
włosy. Jaka ona była blada. Nie wiem czy to jej karnacja, czy ilość makijażu,
albo po prostu jej zdrowie, ze względu na wiek.
Wstałem i
zasunąłem za sobą czarny fotel. Biorąc swój podłużny czarny płaszcz, mruknąłem
coś na dowidzenia i po chwili znalazłem się na zewnątrz. Stanie się cud, jeśli
zaraz nie napadnie mnie rzesza fanów i paparazzi. Szedłem wczuwając się w tłum.
Albo tak mi się zdawało. Niby się wyróżniam stylem, włosami. Czasem to zaleta,
czasem wada.
- Harry!
Fani. Wiem,
jestem głupi.
- Przemyślę
to. – powtórzyłam po raz kolejny. Przez naszą rozmowę zdawało mi się, że cały
Starbucks się na nas patrzy.
-
Dziewczyno, ty już masz przemyślać jaką piosenkę wybierzesz, a nie czy tam w
ogóle pójdziesz!
Kolejna
różnica zdań. Ally zbyt często wtrąca się w moje wybory. Nie jest typem
człowieka który powie ‘ja postąpiłabym inaczej, ale to twój wybór’. Jest
strasznie uparta. To ją charakteryzuje, i to bardzo. Ona po prostu lubi niańczyć
i traktować mnie jak młodszą siostrę, co czasami powodowało u mnie maksymalny
poziom irytacji.
- Jezus,
posłuchaj mnie. Ja nie mam tam szans. Nie jestem na odpowiednim poziomie, żeby
stawać w tak wielkim programie. Wiesz jaka tam może być konkurencja?
- Iggy, masz
szanse. Ile osób już ci to doradzało? Ile już festiwali i innych gówien
wygrałaś? – nie dawała za wygraną. Doceniam jej opiekuńczość, ale to jest
przesada. Ona nie wie jaki duży to jest stres. Wyjść na tak dużą scenę, przed jurorami,
nie byle jakiej sławy. Czy ona w ogóle wie cokolwiek o tym programie?
- X Factor
to nie żaden pieprzony festiwal a tym bardziej gówno.
Zapadła
cisza. Przypuszczam że nie na długo, bo Ally jest pewnie w trakcie układania
sprzeciwu w swojej głowie. Upiłam łyk kawy i spojrzałam na widocznie zirytowaną
przyjaciółkę. Te jej przewracanie oczami, ugh. Wypuściła powietrze z ust do
góry, a jej grzywka pod tego wpływem się podniosła. Po chwili mój wzrok powędrował na ruchomy punkt za
szybą. Coś musiało się tam dziać, bo wokół było pełno paparazzi i jakiś fanek.
Zakładam się, że to jakaś kolejna gwiazda postanowiła się przejść na spacer.
Bardzo inteligentnie. Naprawdę, nie rozumiem jak można być sławnym i chodzić po
ulicach Londynu, ot tak.
- Harry
Styles! – dobiegły mnie piski z drugiego końca kawiarni, z której wychodziło coraz więcej osób. Aha, już
rozumiem. Były członek One Direction znajduje się 100 metrów ode mnie, i to
jest powodem tej całej paniki i zamieszania. Szykuje się naprawdę wielkie
zamieszanie.
- Harry co?!
– wykrzyknęła Ally a kawa którą miała zamiar przełknąć wylądowała na mojej
bluzce. Zajebiście.
- Ally!
Pojebało cię?! – w tej chwili nie interesowało mnie otoczenie. I tak nikt
pewnie tego nie usłyszał, bo szum wywołany ekscytacją osobą Stylesa, wszystko
zagłuszał.
- Idziemy po
autograf! Wiesz jak długo na to czekałam!? – uważaj , bo zaraz zedrzesz sobie
gardło. Jezus, jaka ona jest żywiołowa. Ma w sobie tyle energii i chęci na
wszystko.
- Ale ja nie
zamierzam targać się w tym tłumie!
- Pieprzona
marudo, taka okazja już się nigdy nie zdarzy, rusz się! – krzyknęła. Wyglądała
jak zbulwersowane dziecko. Czyli prawie tak jak zawsze.
Jej
uprzejmość sprawiła że nie musiałam wykonywać jej komendy, ponieważ sama
pociągnęła mnie za rękę. Uparta. Zbyt uparta.
---------------------------------------------------------------------------------------------------
No więc witam Was z prologiem nowego fanfiction z Harry'm :) Nie mam zielonego pojęcia co o tym myśleć, ani jak to ocenić, dla mnie to jest zbyt nudne jak na razie, więc ocenę pozostawię Wam >>>
Po prostu miałam wenę, która zniknęła lol (?) Mamy już zakładkę ''Heroes'' więc możecie śmiało sprawdzić (co prawda są na razie 3 postacie, ale niedługo dodam więcej '-')
Więc bardzo Was proszę o opinie, bo to jest duża motywacja!
xx
Świetny kiedy nn?
ReplyDelete@Viktoria1krk
Na prawdę świetne. Mogłabyś mnie informować o następnych rozdziałach? @kupuj_skarpety
ReplyDeleteKurcze , boski !
ReplyDeletelJKLGHKLOUIMYO .. SZKODA SŁÓW :))
Czekam na nn . Już mam ten blog w zakładce , więc będę tu zawsze wbijała. :**
Zajebiście się zapowiada. Masz talent nie ma co. Z niecierpliwością czekam na nexta. Bosko..
ReplyDelete@Juliet_54
o Jezusie, to jest genialne! zajebiście się zapowiada, już nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału! asdfghujikol
ReplyDeleteCo czytasz inne blogi ! pisz swój ! :D
DeleteAaaaaa! *-* Dziewczyno! To jest niesamowite *-* Dodałaś dopiero prolog, a ja chce więcej i więcej *-*
ReplyDeleteMożesz mnie informować o nn? @BambiSaysYOLO :)
Świetnie się zapowiada *o* czekam na 1 rozdzial :)
ReplyDeleteSuper piszesz. Nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału *-*
ReplyDeleteMożesz mnie informować o następnych rozdziałach??
@O_Our_Moment_O
zajebiste !
ReplyDeleteŚwietne! Na prawdę bardzo mi się podoba. Tylko proszę nie porzucaj ( w przyszłości ) bloga bo to bardzo irytujące. Pozdrawiam/ yourmofos
ReplyDeleteOoo pierwszy raz czytam takie opowiadanie, nowa fabula i nowa historia :D swietne!!
ReplyDeletefajnie sie zapowiada
ReplyDeleteSuper! Twoj blog juz wyladowal w moich zakladkach haha Moglabys mnie informowac na tt? @MyBooBear_xx
ReplyDeleteZapowiada sie ciekawie. Zobaczymy jak będzie dalej. Będę sprawdzać i czytać:)
ReplyDeleteCiekawe , tylko mam 1 zastrzeżenie: dziwna jest ta główna bohaterka o.O [z wyglądu]
ReplyDeleteNo bo to Iggy Azalea bez makijażu! :D Haha, moja idolka, aż tak dziwnie?
DeleteŚwietne, bardzo podoba mi się prolog czekam na kolejne rozdziały.
ReplyDeleteZapowiada się super ff <3
Superr!!!
ReplyDeleteświetne, czekam na następny rozdział
ReplyDelete@mofossie
Bosko czekam na następny rozdział *-*
ReplyDelete@JuliaTatara
świetnie się zapowiada ;) czekam na next ;)
ReplyDelete@Krejzole1D
jestem ciekawa co będzie dalej! :)
ReplyDeletena prawdę mi się podoba, chociaż przez ten wąskie pole tekstu trudno się czyta. :(
czekam na kolejne wpisy x
Zapowiada się świetnie, pierwszy raz spotkałam się z takim pomysłem na opowiadanie :)
ReplyDeleteI muszę przyznać, że bardzo dobrze piszesz.
Będę czytać, czekam na następny rozdział :)
~ @nononobody_
Świetny ;) czekam na nexta <3
ReplyDelete@Hazza_OMFG
Zajebiste <3 czekam na rozdziały ;) /@youresowrongs
ReplyDeletehuh fajny początek i dobrze piszesz :)
ReplyDeletehttp://i-knew-you-were-trouble.blogspot.com/
bardzo fajny początek, możesz mnie informować? @nataliekulpa
ReplyDelete